Witam. Mam dziwny problem i chciałam dowiedzieć się, czy ktoś też miał takie doświadczenia albo cokolwiek o nich wie.
Jeśli chodzi o OOBE, jestem raczej początkująca - przygodę rozpoczęłam około 1,5 roku temu. Nie wychodziłam zbyt często, jednak nigdy nie miałam większych problemów z opuszczaniem ciała. Z czasem jednak pojawiły się problemy, nieco odwrotne. Mianowicie kilka razy w nocy, po przebudzeniu, mniej lub bardziej gwałtownym, dostawałam wibracji i najpierw lekkiego uczucia paraliżu, niby normalne - coś na kształt wychodzenia. Tylko pewnego razu nie miałam wcale ochoty wychodzić, więc zaczełam rzucać się po łóżku na wszystkie strony żeby się rozbudzić i pozbyć się paraliżu. Niestety, o dziwo, zamiast zniknąć, ten stan się wzmagał. W końcu po długiej walce moje ciało zastygło, paraliż wygrał i dosłownie wypchnęło mnie do astrala. Taka sytuacja powtórzyła się kilka razy, nie miało znaczenia to, że często byłam aż spocona przez walkę, przewracałam się na zupełnie inną stronę łóżka, byłam w pełni rozbudzona i przerażona, raz nawet krzyczałam tak, że obudziłam domowników. Paraliż jeśli chciał mnie dopadał i wbrew własnej woli wychodziłam z ciała.
Myślałam, że to się skończyło, miałam spokój od kilku miesięcy, nie próbowałam sama OOBE ani nic mnie nie wypychało. Jednak dzisiejszej nocy znowu miałam podobną sytuację i nie wiem, co o tym wszystkim myśleć...
|